07 kwietnia, 2014

Pozytywny poniedziałek - zajrzyj tam na "dobitkę":)

Wiem, wiem baaaaardzo dawno nie było poniedziałkowego, sportowego wpisu :), ale tak jak pisałam, nic nowego się nie dzieje - ćwiczę, biegam, pełny serwis! Znalazłam jednak 2 ciekawe warte przedstawienia filmiki na you tubie.




Ostatnio robiłam sobie 40 minutowy trening, ale jakoś nie ruszył mnie za bardzo, więc chciałam "dobić" się krótkim abs-em na wzmocnienie brzucha i trafiłam na ciekawy, filmik. 
Często jak znajduję ćwiczenia na brzuch to są one ułożone w ten sposób, że po treningu najbardziej boli mnie część pod żebrami, a jednak zadowoliłoby mnie, kiedy bym poczuła palenie i zakwasiki na drugi dzień bardziej na dolnej części, bo umówmy się to ta zwisająca oponka denerwuje nas najbardziej. No i właśnie takie bardzo zadowalające mnie ćwiczenia znalazłam! :) Po tym treningu z Izą czuję prawie wszystkie mięśnie brzucha. Trening polega na wzmacnianiu dużej ilości mięśni, nie tylko katowanie skośnym czy prostych brzucha. Polecam najpierw zrobić cardio ok 30 minut, albo pobiegać też około pół godziny, a potem zrobić sobie taki krótki trening brzucha.

(polecam po raz kolejny Natalię Gacką, już Wam pisałam w którymś pozytywnym poniedziałku, ale tylko wspomnę, że jej ćwiczenia też są świetne i dają wspaniałe efekty :) No ale miało być o nowościach, więc wracam do nowości :).)




Drugim takim filmikiem (a właściwie kilkoma) są 6- minutówki z Ewą Chodakowską. Te także wykorzystuje, kiedy trening jest krótki np. 30 minut albo, kiedy mam dzień pod tytułem "dzisiaj mogę góry przenosić" i wykorzystuję te siły robiąc sobie po zwykłym treningu 2 albo 3 razy po 6 minut np. na pośladki.Wtedy czuję, że nie zrobiłam tylko kolejnego treningu, ale udało mi się coś ponadto. Te 6 minutówki też są świetną bazą do ułożenia własnego treningu. Ewa radzi zrobić co najmniej 5 takich 6 minutowych treningów i trening zrobiony :).


Piszę ten krótki wpis, bo może Was też zainspiruje taka szybka po treningowa "dobitka" :) Jest na prawdę świetne! Spróbujcie po treningu poświęcić te kilka minut tylko na pośladki (piękne, krągłe, bez cellulitu) ;) To tylko kilka dodatkowych minut, a po fitnessie, zumbie czy tańcach, kiedy nasze ciało jest jeszcze porządnie rozgrzane da jeszcze lepsze wyniki.


2 komentarze:

  1. swietny wpis, z przyjemnoscia spedzilam tu u Ciebie kilka minut :) z checia wpadne ponownie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lecę poćwiczyć kilka minut z Ewą ;) Dziękuję za filmiki ;*

    OdpowiedzUsuń