19 sierpnia, 2013

Duży remont małym kosztem

Jak zrobić remont i nie zwariować? Dzisiaj zapraszam na obiecaną fotorelację z mojego wakacyjnego remontu. Co prawda mam jeszcze sporo w planach, bo pokój jeszcze nie jest do końca "dopieszczony" :), ale już nie mogłam się doczekać, żeby Wam pokazać jak można odmienić wnętrze o 360 stopni nie wydając na ową rewolucję majątku.

Przypominam, pokój przed remontem wyglądał tak:


Mój ceł był taki (no może coś w tym stylu- projektantem wnętrz nie jestem ;) ):


A teraz wygląda tak:


Wiem, wiem krzesło zdecydowanie nie pasuje, ale jest tu "na chwilę" :) Mam już upatrzone nowe, ale czekam na obniżkę ceny ;)


Łóżko i biurko ustawione są w ten sposób, że w każdej chwili mogę sobie przestawić lampkę. Wybrałam wysoką z tego względu, że nie mam stolika nocnego, a musi na czymś stać- wybrałam więc, że będzie to podłoga ;) Ta jest idealna pasuje przy biurku (dzięki temu mam więcej miejsca na blacie) i przy łóżku (lampki nocne zwykle mają słabsze światło, a dzięki tej nie psuje sobie wzroku). W ten sposób mam dwie lampki w cenie jednej. Zaoszczędziłam więc nie tylko na lampce ale i wizytach u okulisty ;). A propos, poszewkę na kołdrę i na największą poduszkę kupiłam w SH. Kosztowały DOSŁOWNIE grosze.





Mam! Udało mi się nawet  stworzyć małą garderobę z butami. Mam nadzieję, że przyszłości się powiększy ;)





Poza stołem i firanką nic nowego nie znajdziecie. Stół kupiłam w ikea, a firankopodobne coś na ryneczku za jedyne 40 zł!


 Za ramki też nie wydałam horrendalnych pieniędzy. Za wszystkie zapłaciłam prawie 28 zł.


Komodę wykombinowałam z połączenia dwóch górnych szafek. Takich jak np. ta na górze szafy (prawy górny róg zdjęcia). Pocięłam stary regał, pomalowałam, złączyłam, dokupiłam nóżki i MAM!
W ten sposób nie musiałam kupować komody, która w sklepie kosztuje ok 1500zł :/. Patrz tutaj.


Małe drobiazgi. Powyciągane ze strychu i różnych zakamarków. :)




 Obowiązkowo kwiaty. Gorzej będzie zimą, ale coś wykombinuję ;)


Podsumowując:
warto było paćkać się w farbie, latać z wałkiem po ścianie, itd., aby móc w końcu doznać tej chwili :)
P.S. Jak u Was z czytaniem? Lubicie? Polecacie coś ciekawego? :)


Was też zachęcam do zmieniania, kombinowania, ulepszania. Jak widzicie nie trzeba opróżniać portfela do ostatniego grosza, żeby zrobić remont.
Powodzenia!

47 komentarzy:

  1. Anonimowy21/8/13 10:40

    Swietny pokój, aż się nie chce wierzyć, że to wszystko ze staroci;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) Też nie sądziłam, że coś z tej starej meblościanki da się jeszcze zrobić, dlatego cieszę się podwójnie, że jednak się udało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ONIEMIAŁAM! Też mam problem z taką gierkowską meblościanką i brakiem pieniędzy na całe wyposażenie, przypadkiem weszłam na Twojego bloga i...ta dammmm - oto niesamowita inspiracja. Dzięki wielkie- jutro lecę po farby! Twój pokój przeszedł niesamowita metamorfozę, jest przepięknie. Widzę, że miałaś meble z grubą warstwą lakieru- jak sobie z tym poradziłaś i jakiej farby użyłaś? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)Już dzisiaj na blogu remont "od zaplecza", wstawię zdjęcia i wszystko opiszę, aby ułatwić zakupy ;) pozdrawiam serdecznie i zapraszam!

      Usuń
  4. Anonimowy22/8/13 13:22

    A ja uważam, że krzesło jest super:)
    Pomalowałabym tylko i obiła materiałem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też o tym pomyślałam, ale krzesło jest z kompletu i nie dostałam pozwolenia :) dlatego będę coś kombinować. Myślałam, żeby pochodzić po sklepach ze starymi meblami. Tam może znajdę coś niedrogiego i oryginalnego :)

      Usuń
  5. WOW! Remont - po prostu rewelacja! Odmieniłaś to miejsce nie do poznania. Ten kącik do czytania <3 Ja książki uwielbiam. Obecnie czytam 'Trafny Wybór' J.K.Rowling i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Piwi :) Ooo i jesteś pierwszą osobą, która poleca książkę. Na pewno zwrócę na nią uwagę.

      Usuń
  6. Piękna metamorfoza, naprawdę jestem pod wrażeniem! Piękne drobiazgi i regał na buty rewelacja. I tak wogóle to prześliczna jesteś! :)

    Pytałaś u mnie na blogu o krzesła - widzi mi się u Ciebie jakieś krzesło/fotel o miękkich, opływowych kształtach, np. coś w tym stylu http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40073179/ albo http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70068162/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza propozycja krzesła super :) Poważnie się nad nim zastanowię, natomiast to drugie nie na moją kieszeń :( Jestem wdzięczna za pomoc i odwiedziny na moim skromnym blogu ;) Dopiero zaczynam i za każdym razem kiedy mam opublikować post kilkanaście razy sprawdzam, czy aby na pewno nie pisze głupot :D Co za emocje ;)

      Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  7. Anonimowy24/8/13 01:08

    Metamorfoza świetna... Pamiętasz może jaką farbę masz na ścianach? :)
    A jeśli chodzi o książki to polecam wszystkie Tess Gerritsen, np. Dawca, Chirurg.. o ile lubisz takie klimaty... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ścianie z ramkami jest "szara poświata", a przy łóżku "wrzosowy świt" :) Obie z Dulux. Trochę boję się takich historii, ale może się przełamię ;)

      Usuń
  8. Cześć! Trafiłam tu z bloga Design your life bo byłam zaciekawiona remontem pokoju, który również przeprowadzam. Gratuluję pomysłu godnego projektanta wnętrz. No i jego realizacji :) Przyznam, że jestem w podobnej sytuacji: zamiana pokoju nastolatki z PRLowskim regałem na pokój, który musi spełniać funkcję sypialni, salonu, garderoby i biura. To wszystko na niecałych 12 metrach kwadratowych przy ograniczonych funduszach. Wiem jak trudne są takie zmiany, więc tym bardziej Ci gratuluję. Na zimę polecam rojniki w szklanej kuli - jeżeli interesuje Cię ta opcja to zapraszam tym razem do mnie (tutorial jest w zakładce Wnętrza i Dodatki).
    Ps. też jestem na etapie szukania idealnego i taniego krzesła ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super zmiana ! Czasem żyjemy w takiej rzeczywistości jaką mamy i nie zwracamy uwagi na nią! Jednak po zmianie okazuje się że Nowa rzeczywistość jest o wiele ładniejsza i podnosi naszą jakość życia !

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mi się podoba ta metamorfoza, prostota i styl, super!
    Powiedz mi, co konkretnie jest do siedzenia pod zielonym kocem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuje ;)
    Pod kocem skrył się ten oto fotel z jysk :)
    http://jysk.pl/salon-jadalnia/fotele/fotel-papasan-sr100-cm-rattan/family

    OdpowiedzUsuń
  12. A jak się sprawdza do takiego siedzenia/czytania? Dodam, że u mnie to zazwyczaj jest po turecku. I czy jest bardzo wywrotny?

    OdpowiedzUsuń
  13. Znakomicie :) A jak wygooooodnie ;) Polecam. Po turecku też super, właśnie sprawdziłam :D Jak będziesz chciała kupić to najlepiej poczekaj na jakąś promocje. Ten fotel często jest w gazetce :) Obok lampka, świeczka, książka i można odpłynąć ;).

    OdpowiedzUsuń
  14. Lampkę już mam, teraz potrzebuję fotela:) W tym linku, który podałaś wcześniej jest cena promocyjna 175 zł. O takiej mówiłaś, czy jeszcze taniej można go dostać?

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tego co pamiętam to kupowałam za 150zł. To jest tak, że jest promocja i kosztuje 175zl, potem będzie następna gazetka i go nie będzie w promocji, a w kolejne podejrzewam, że będzie za 150zł. :) Zauważyłam, że tak robią jak czaiłam się na łóżko :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy3/1/14 12:30

    Przeszukując Internet w celu inspiracji przed remontem pokoju trafiłam przypadkiem na Twojego bloga. I mam pytanie bardziej "techniczne" - ile litrów farby zużyłaś na pomalowanie pokoju? Oraz jaką farbą (i ile jej potrzebowałaś) do pomalowania mebli?
    I czy mogłabyś podpowiedzieć w co (wałki do malowania-jakie, folia ochronna, pędzel (?) itp?) się powinnam zaopatrzyć przystępując do remontu pokoju (chciałabym to zrobić własnymi siłami, bez pomocy rodziców, a po raz pierwszy zabieram się do takiego przedsięwzięcia:)) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do farby to musisz sobie policzyć na ile metrów Ci potrzeba. Na opakowaniach jest napisane. Ja jeżeli chodzi o farbę do mebli to kupiłam na początku 2 małe puszki, ale mi nie starczyło i systematycznie dokupowałam. Poza tym kupiłam wałek do ścian (taki z dłuższymi frędzelkami), wałek do sufitu i jeszcze taki mniejszy żeby pomalować w rogach między ścianą a sufitem + pędzelek w małych obszarach. No oczywiście folia, rozpuszczalnik, taśmy takie żółte żeby ochronić np. gniazdko itp. No i poza tym to chyba wszystko. No i w tym linku możesz sobie coś jeszcze podłapać ;) http://smallsaphire.blogspot.com/2013/08/remont-backstage.html Powodzenia! ;)

      Usuń
  17. Anonimowy7/1/14 14:05

    Witam, również planuje odświeżyć swoje stare meble, chciałam się dowiedzieć jaką farbą Pani malowała? Czy farba ładnie przyjęła na okleinie? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używałam farby altax, emalia szybkoschąca, kolor: biały połysk (zdjęcie farby możesz zobaczyć w poście "remont- backstage". Farba bardzo dobrze się przyjęła. Myślę, że każda będzie dobra, bo ogólną zasadą, aby farba nie odstawała jest dobre przygotowanie mebli i nakładanie bardzo cienkich warstw farby. Powodzenia :)

      Usuń
  18. Anonimowy13/1/14 17:02

    Witam.Dzięki wielkie za te informacje. Przypadkiem trafiłam na twój blog. Obejrzałam metamorfozę mebli jaką zrobiłaś i naprawdę wielki podziw dla ciebie i twojej ciężkiej pracy. Też sie przymierzam na wiosnę do malowania wielkiej szafy i szukam pomysłów i informacji jak mam to zrobić. Mam nadzieję że efekt bedzie równie dobry jak twój. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy13/1/14 17:05

      ps.
      Zapomniałam dodać że cały efekt końcowy i stylizacja po remoncie jest super. Pozdrawiam raz jeszcze.

      Usuń
  19. Anonimowy3/2/14 17:48

    Ile w sumie wydałaś na remont?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie potrafię Ci odpowiedzieć na to pytanie, ale pewno dużo mniej niż jakbym miała kupować nowe meble. Farba jednak mniej kosztuje ;)

      Usuń
  20. Anonimowy6/2/14 19:42

    Kasia jesteś po prostu genialna a efekt powalający. ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny efekt, właśnie przymierzam się do malowania mebli na biało. Mam nadzieję, że też będzie tak ładnie :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ile to ci zajęło czasu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś koło 2 tygodni już dokładnie nie pamiętam, ale to były wakacje i miałam możliwość pracowania całe dnie :)

      Usuń
  23. Pięknie wygląda pokój, podziwiam za wytrwałość. Jest czym się chwalić.

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy30/4/14 14:39

    Dziewczyno jesteś WIELKA!! Pełna podziwu jestem jaką metamorfozę przeszedł ten pokój. Wyszło genialnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Witaj. Znalazłam twój blog szukając pomysłu na przemalowanie swoich mebli. Mam pytanie czy matowiałaś swoje meble zanim je pomalowałaś?? ja mam meble z okleiną bez połysku, nie wiem jak zacząć te przemalowywanie. Nie chcę żeby też farba się zdrapywała. Nie wiem co może zwiększyć jej przyczepność. Chętnie przyjmę każdą poradę, lyna_a@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  26. Anonimowy29/6/14 12:45

    No naprawdę super! Namawiam mojego mężczyznę do przemalowania mebli, bo wprowadzaliśmy się, jak była moda na venge, a teraz mam dosyć ciemnego koloru :)
    Co do krzesła, nie wiem, czy już kupiłaś coś nowego, ale ja bym zostawiła to krzesło, tylko przerobiła je techniką decoupage z szarymi przecierkami i zmieniłabym poduchę na fiolet. Miałabyś taki mebel vintage, który pasowałby do tego klimatycznego pokoju. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pomysł, uwielbiam decoupage i niedługo będę miała okazję być na takich warsztatach, więc wezmę stare krzesło ze sobą i zrobię w ten sposób ;)

      Usuń
  27. Anonimowy1/10/14 12:23

    Witam, piękna metamorfoza. Gratuluję. Podobna mi się efekt bardzo. Czy można zapytać, jaka farbą są pomalowane ściany. Planuję u siebie taki jasny szaroniebieski:-) pozdrawiam serdecznie. EWA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;) Ten szary to niestety nie pamiętam a ten delikatny jasny fiolet to z Duluxa "wrzosowy poranek"

      Usuń
  28. Slicznie ! Jestem pelna podziwu dla Pani za pomysl i wykonanie.Krzeselka nie trzeba wymieniac - wystarczy je pomalowac kolorem np. bialym a szczebelki kolorami.Kupic stare na targowisku - drewniane , wiklinowe doniczki ,metalowe rynienki - pomalowac je przecierajac biala farbe z ciemna i nasadzic w doniczkach kwiaty i wlozyc je do tych dekoracji .Dom bedzie pieknie zielony.

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy9/6/15 10:59

    Nie dowierzam jak patrzę na ten remoncik. Jesteś po prostu genialna, podziwiam, szanuję i zazdroszczę! Ja nawet sama nie umiem wytapetować sobie pokoju i nie wiem jakie wybrać kleje do tapet, żeby szybko nie odpadły. Super blog!

    OdpowiedzUsuń
  30. A jak dla mnie krzesło rewelacyjne, tylko też pomalować żeby pasowało i za nic bym nie zmieniła :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudowna metamorfoza, zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Super, że masz osobną półkę na buty. Bardzo mi się to podoba :D

    OdpowiedzUsuń